Zawsze marzyłam o wielkiej przygodzie przez duże P związanej z szukaniem tajemnych komnat, grot, ukrytych skarbów. Okazja nadarzyła się całkiem niedawno, bo w sierpniu. Wpis w przewodniku omamił mnie tekstem o ukrytym przejściu pod dzwonnicą, w pewnym kościele hen, hen w Mołdawii. Poczułam się przez sekundę jak bohater powieści Browna i nie było odtąd innej opcji jak wybrać się do mojej…
